Halfway Festival 2014. Trzecia edycja świetnego białostockiego festiwalu

Za niecały tydzień 27- 29 czerwca 2014 r. w Białymstoku po raz trzeci odbędzie się Halfway Festival czyli święto muzyki songwriterskiej i folkowej. Impreza zaskakująco szybko zyskała sobie licznych fanów i sympatyków w całej Polsce, co zważywszy na ilość muzycznych imprez w naszym kraju, jest znakomitą rekomendacją. Fani festiwal polubili i wystawili mu bardo wysokie noty. W trudnych momentach potrafili także wesprzeć HF. Dość powiedzieć, że gdy na początku roku, pomimo wcześniejszych zapowiedzi i powstającego line upu, decyzją dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej, z powodów finansowych odwołano zaplanowaną imprezę fani błyskawicznie zorganizowali akcję wysyłania petycji z poparciem dla festiwalu do władz wojewódzkich, miejskich i dyrekcji OiFP. Poskutkowało. Festiwal dzięki zaangażowaniu władz miejskich został uratowany.

 

Z mniejszym niż w poprzednich latach budżetem organizatorzy przygotowali jednak bardzo ciekawą muzyczną mieszankę. Jak zawsze Halfway Festival proponuje nam spotkanie z artystami, którzy w przeważającej części, po raz pierwszy gościć będą w Polsce. I jak zawsze są to artyści oryginalni nietuzinkowi i niekoniecznie powszechnie znani, co nie znaczy nie warci posłuchania. Wręcz przeciwnie, w tym roku będzie można w Białymstoku usłyszeć między innymi cenionego amerykańskiego singer – songrwitera, który ukrywa się pod pseudonimem Phosphorescent i który do stolicy Podlasia przyjedzie z 7-osobowym zespołem. Shara Worden czyli My Brightest Diamond to kolejna znakomita artystka zza Oceanu. Shara zagra ze swoim zespołem, a towarzyszyć jej będzie czterech muzyków… białostockiej Opery.

 

Nie lada gratką dla fanów będzie także akustyczny występ Lisy Hanningan irlandzkiej wokalistki i multiinstrumentalistki znanej ze współpracy z Damien Ricem. Z Grecji z zespołem przyjedzie Theodore muzyk obdarzony bardzo ciekawym i charakterystycznym głosem. Z Estonii popularny w Polsce band Ewert and The Two Dragons czyli 4 blondwłosych muzyków grających bardzo ciepłą i ciekawą odmianę folk – rocka. Nie mogło także zabraknąć gości z Islandii. To taka niepisana tradycja tego festiwalu. W tym roku na białostockiej scenie zaprezentuje się zespół hymnalaya oraz Pascal Pinon. W Białymstoku pojawi się także silna polska reprezentacja w tym suwalski projekt Lord & the Liar.

 

“Halfway” to festiwal, w którym najważniejsza jest muzyka, publiczność i atmosfera. “Blisko ludzi, blisko muzyki” tak brzmi hasło organizatorów i nie jest ono tylko chwytem marketingowym. Specyfika miejsca – amfiteatru Opery i Filharmonii Podlaskiej – sprawia, że podczas koncertów wytwarza się dość niezwykła więź pomiędzy muzykami, a publicznością. Nie bez znaczenie jest także fantastyczna akustyka, która sprawia że koncerty podczas festiwalu ogląda się z wielką przyjemnością. Nie pozostaje więc nic innego jak zarezerwować najbliższy weekend i udać się do Białegostoku na Halfway Festival Białystok 2014. Trzydniowy karnet kosztuje 160 zł. bilety na poszczególne dni 60/75/75 zł. Możecie je zamówić TUTAJ.

 

W tym roku  podczas Halfway Festival Białystok 2014 zagrają:

 

Phosphorescent – pochodzący z Alabamy Matthew Houck rozpoczął swoją karierę w 2001 roku, ale od 2003 roku tworzy i nagrywa jako Phosphorescent. Obecnie rezyduje w Nowym Jorku. To amerykański bard z krwi i kości, bez modnej scenicznej kreacji, raczej w jeansach i flanelowej koszuli, odwołujący się do tradycji muzyki folk i country, zwłaszcza lat 60. i 70. Stawiany obok takich tuzów jak Bonnie “Prince” Billy czy Iron&Wine. Ostatni album wydał w 2013 roku. Kilka z jego najbardziej znanych singli znalazło się w ścieżkach dźwiękowych do filmów (The Margin Call, The Vow, The Spectacular Now).

 

 

My Brightest Diamond – to projekt Shary Worden. Amerykańska artystka z zespołem wydała trzy albumy studyjne. Ostatni z nich – “All Things Will Unwind” – ukazał się w 2011 roku. Worden ma na koncie współpracę z The Decemberists i Sufjanem Stevensem – gwiazdami współczesnego nurtu folk. Właścicielka mistycznego głosu i nie mniej mitycznych opowieści snutych podczas koncertów, które niejednokrotnie powodują zatarcie pomiędzy granicami sztuki i gatunków. Shara jest artystką wywodzącą się z muzycznego domu, dlatego też sama zdobyła wielokierunkową edukację muzyczną, włączając w to klasykę. Ostatnio osiadła w Detroit, gdzie zajęła się wychowywaniem syna, ale prawdopodobnie i z tego względu jej ostatni album jest w dużo większym stopniu inspirowany folkiem, również tym miejskim, oferując jednakże słuchaczowi niezwykłe zestawienie tematów życia i śmierci, klasy i rasy, sztuki i polityki , jak również być może w zaskakujący sposób – hipnotyzującą kołysanka nowej mamy.



 

Lisa Hannigan – irlandzka wokalistka, multiinstrumentalistka, kompozytorka itp, itd czyli klasyczna Zosia Samosia. Swoją muzyczną karierę zaczęła już w wieku 6 lat, choć świat usłyszał o niej, gdy rozpoczęła współpracę z Damianem Ricem. Ich muzyczna przyjaźń trwała około 7 lat. W tym czasie Lisa objechała niemal cały świat koncertując wraz z D. Ricem, zdobyła muzyczne doświadczenie, gościła na kilku płytach swoich muzycznych przyjaciół i… pisała piosenki. Do szuflady. Przynajmniej na początku. Jednak już pod koniec 2008 roku Lisa zadebiutowała jako samodzielna artystka albumem “Sea Saw”. Płyta odniosła wielki sukces w Irlandii i przyniosła artystce sporo nagród i wyróżnień. W 2011 roku młoda wokalistka wydała swoją drugą płytę zatytułowaną “Passenger”.  W międzyczasie, w 2010 roku zawitała do Polski. Po 4 latach przerwy ponownie zobaczymy ją w Polsce. Lisa Hannigan podczas Halfway Festival zaprezentuje specjalny akustyczny program.

 

 

Theodore – zadebiutował albumem w 2011, który powstawał w różnych miejscach Aten i Londynu. Choć artysta dziś rezyduje w Londynie, to jego muzyka w dużej mierze inspirowana jest krajem pochodzenia, wspomnieniami i obrazami z dzieciństwa, które prowadzą do głębokich filozoficznych przemyśleń ubranych w ambitną sztukę. Fascynujące w jego twórczości jest przenikanie się mistycznego i mrocznego Londynu ze słonecznymi, fantastycznie kolorowymi impresjami rodem z Aten. Inspirujące kontrasty połączone z surowością bębnów i gitar przeplatających się z instrumentami klasycznymi powoduje, że otrzymujemy niezwykle żywą, również teatralizowaną formę muzycznego performance’u, w którym pośrodku znajduje się jednakowoż głęboki wokal Theodore, a całość urzeka dzięki niezwykłej plastyce wykonań. Theodore to także niezwykły głos – połączenie wnuka Toma Waitsa z synem Nicka Cave’a.

 

 

hymnalaya- zespół powstał w 2012 roku i jest tworzony przez trójkę muzyków – Einara Kristinna Þorsteinssona (gitara akustyczna i wokale), Gisli Hrafna Magnússona (gitara) i Kristofera Rodrigueza Svönusona (perkusja). W debiutanckim albumie “Hymns”, za którego miks odpowiedzialny jest Alex Somers (znany zprojektów Riceboy Sleeps czy współpracy z Sigur Rós), oprócz dźwięków gitary akustycznej słychać smyczki i sekcję dętą. Debiutancki album – “Hymns”, inspirowany starymi hymnami, został nagrany 8 lutego 2013 w studiu Sundlaugin, należącym do Sigur Rós. Zawiera 12 utworów i jest dostępny do pobrania za darmo na stronie zespołu.

 

Ewert and The Two Dragons– rewelacja z Estonii, bez wątpienia jeden z najbardziej docenianych aktualnie zespołów nad Bałtykiem. W 2012 roku podczas Estonian Music Awards zdeklasował konkurencję wygrywając w kategoriach: Najlepszy Zespół, Najlepsze Video, Piosenka Roku, Najlepszy Album Rockowy i Album Roku za płytę “Good Man Down”. W swoim dorobku ma jednak znacznie więcej nagród i wyróżnień. Panowie rozbijają się po ościennych festiwalach, ale nigdy jeszcze nie trafili do Polski. Postanowiliśmy to zmienić bo po pierwsze zespół ma w Polsce licznych fanów, a po drugie gra bezpretensjonalną i niezwykle pozytywną muzykę nie tylko dla fanów folk-rocka.

 

 

Pascal Pinon – duet rodzinny sióstr Jófríður i Ásthildur Ákadóttir. Pochodzą z Islandii, która jak zwykle znajdują podczas Halfway Festival swoją godną reprezentację, przedstawiając artystów tworzących trendy w songwritingu, odsłaniając skandynawskie dusze. Muzykę zaczęły tworzyć już w czasach, gdy dziewczynki zazwyczaj wiążą jeszcze lalkom warkoczyki. W 2009, przy wydatnej pomocy dwóch przyjaciółek własnym sumptem nagrały debiutancką płytę. I odniosły sukces. Nic dziwnego skoro obie pochodzą właśnie z Islandii, wyspy na której jak twierdzą niektórzy, tworzy się najlepszą muzykę świata. Pascal Pinon to mieszanina subtelnych i nieco odrealnionych dźwięków i harmonijnych głosów sióstr. Sporo w tym co tworzą Ásthildur i Jófríður jest emocji ukrytych pod z pozoru oszczędnymi dźwiękami.



 

Fismoll – wł. Arkadiusz Glensk, pseudonim wybrał sobie w najprostszy z możliwych sposobów, jego ojciec muzyk zwrócił uwagę, że syn w dzieciństwie najczęściej nuci melodie w tonacji fis-moll, a więc pseudonim odzwierciedla najprawdziwsze i najbardziej naturalne pokłady muzyczne, które płyną prosto z serca i głowy artysty. Jego baśniowe kompozycje są często porównywane z twórczością takich gigantów muzyki jak ólafur Arnalds, Bon Iver czy Sigur Rós. Fismoll debiutował w 2013 roku albumem “At glade”. Znany jest powszechnie z tego, że “upłynnia serce” Katarzyny Nosowskiej.

 

Daniel Spaleniak – objawienie początku roku 2014 w muzyce alternatywnej. Jest kolejnym muzykiem z Łodzi, który zdobywa popularność i uznanie na ogólnopolskiej scenie. 3 marca ukazał się jego debiutancki album – “Dreamers” – nakładem zasłużonej wytwórni płytowej – Anteny Krzyku (wydawca albumów m.in.: Hey, Lao Che, Mikrokolektyw, Pustki, IndigoTree). Jego muzyka to trzymające w napięciu, nastrojowe i niepokojące kompozycje z pogranicza alternatywnego folku i americany, które idą w parze z głębokim, niskim i szorstkim wokalem Daniela, na długo zostającym w pamięci. Album “Dreamers” promuje m.in “My name is wind”, utwór, który w tym roku pobrzmiewa jako singiel promujący Halfway Festival Białystok 2014.

 

Lord&The Liar – to debiutant, rodem z Suwałk. Paweł Świernalis był lektorem, dobrym harcerzem i miał zostać księdzem w Suwałkach. Po wielu przygodach, niespodziankach i tarapatach wylądował w Poznaniu. W międzyczasie grał w różnych kapelach, ale szybko zdał sobie sprawę, że kierat pracy w zespole nie pozwala mu w pełni rozwinąć skrzydeł. Tak powstawała w pełni samodzielna postać – Lord & the Liar. Początkowo w zawilgoconej sutenerze, później w małej kawalerce z widokiem na dachy Starego Miasta powstawały dość mroczne i dekadenckie kompozycje. Na pierwszy album Thrillseekers, pubcrawlers & shoplifters, powstały w domowym zaciszu, składa się 8 utworów, w których Paweł postarał się zawrzeć brud i dziwność otaczającego go świata. Na scenie towarzyszą mu znajomi muzycy w różnych kombinacjach, dlatego każdy koncert to niepowtarzalna sytuacja. Lord & the Liar to połączenie bluesa, jazzu, rocka w cyrkowo-teatralnej aranżacji.

 

Sonia Pisze Piosenki – to solowy projekt warszawskiej songwriterki Soni Wąsowskiej. Tworzącej piękne, subtelne, pełne emocji utwory. Pisze je jak ikony, z pietyzmem i cierpliwością. Nie stroni od zwierzeń i melancholii. Potrafi także zarazić radością, pozytywnie nastroić i wewnętrznie odrodzić. Przyznaje się do dwóch inspiracji: Cat Power i Laury Marling. Znana z warszawskich wieczorków songwriterskich oraz z wspólnych tras koncertowych z duetem Lilly Hates Roses. Bardzo ciepło przyjęta na koncertach w Polsce i Irlandii. Obecnie przygotowuje się do wydania swego debiutanckiego mini-albumu, który ukaże się 26 czerwca dzięki portalowi muzycznemu FYH!

 

Keegan McInroe – teksańczyk z krwi i kości, jako samotny songwriter przemierza nie tylko Amerykę, ale coraz częściej poznaje Europę, po raz kolejny odwiedza Polskę, aby zaprezentować publiczności, jak sam to ujmuje “oryginalny gobelin amerykańskiej muzyki”. Dzielił dotychczas scenę z takimi znakomitościami jak Leon Russell, Ray Wylie Hubbard, Ian Moore, Eric McFadden, Otis Taylor, Randall Bramblett czy The Band of Heathens, a na scenie tegorocznego Halfway’a usłyszymy więc mieszankę starego country, bluesa i folku.

 

Navi – debiutancki duet z Mińska, okrzyknięty w swoim kraju, obok Paliny Respubliki, która gościła podczas pierwszej edycji HF, jednym z najciekawszych debiutów w gatunku songwritingu. Duet współtworzą Ksenia i Arciom, ona najczęściej za klawiszem, on z gitarą, oboje śpiewają tworząc piękne, słoneczne harmonie, pozbawione zwyczajowego dramaturgicznego obciążenia sytuacją kraju pochodzenia. Optymistyczny, pogodny duet z profesjonalnym podejściem do dźwięku. Navi to w tym roku gość zza wschodniej granicy, a tacy co roku muszą się wręcz znaleźć w festiwalowym repertuarze. To ważne dla organizatorów i pomysłu na to wydarzenie.

 

Overdriven – melancholia, sny, swing, przestrzeń i drive, czyli Overdriven Group to zespół założony przez białostockiego producenta muzycznego działającego pod szyldem Overdriven. Został założony w 2013 roku z potrzeby przeniesieenia swoich producenckich dokonań z udziałem zaproszonych wokalistek na żywy, pełny skład. Po sukcesie w konkursie organizowanym przez Program Trzeci Polskiego Radia zespół zaszył się w salach prób, by doszlifować materiał i nagrać swoją pierwszą EPkę (premiera: wiosna 2014). W repertuarze znajdują się wyłącznie autorskie utwory, z czego część była grana pod tym lub innym szyldem w Trójce, Radiu Białystok, Radiu Akadera i innych krajowych stacjach radiowych. Muzyka i teksty Overdriven Group są głęboko inspirowane filmami drogi z lat 90-tych, zjawiskami atmosferycznymi i towarzyszącą człowiekowi w życiu melancholią. Stylistycznie zespół operuje takimi gatunkami jak nu-jazz, trip hop, czy rock alternatywny.

Komentarze
Więcej w Białystok, Halfway Festival
Oleckie Legarytmy zagrały w Białymstoku – zdjęcia i krótka relacja filmowa

W sobotę 5 kwietnia 2014 r. w kawiarni Gram off on w Białymstoku wystąpił olecki zespół Legarytmy. Koncert odbył się...

Zamknij