“A Moon Shaped Pool”. Melancholijna neuroza podszyta zgrozą

Już jest. Po 6 latach oczekiwania. Nowy album Radiohead “A Moon Shaped Pool” – oniryczny, hipnotyzujący, obłędnie piękny choć podszyty neurozą, lękiem i zaraźliwą melancholią. Albumu, który rozgrzał wczoraj wieczorem internetowe, muzyczne fora do czerwoności.

 

Nic nie muszą. Od lat. To jest jasne. I działają tak jak chcą. Przez kilka lat milczeli. Sporadycznie koncertowali. Nie musieli się z nikim ścigać, hałaśliwie przypominać o swojej obecności. Wystarczyło, że zapowiedzieli pierwszą od lat trasę koncertową. W internecie zaczęło się wrzenie, pojawiły się nadzieje, że może zawitają na największe muzyczne festiwale. Nic z tych rzeczy. Starannie dobrali koncertowe miejsca na mapie – Europa, Ameryka, Azja. Polskę niestety pominęli, ku rozpaczy fanów. Kilkanaście dni temu wyczyścili swoje konta społecznościowe. Do cna. Jakby ich nie było. Zniknęła też strona internetowa. Chwilę później powrócili. Najpierw premierowym singlem “Burn the Witch”, a następnie kolejnym “Daydreaming”. Wczoraj, 7 maja 2016 roku, bez specjalnej zapowiedzi i zmasowanej kampanii w mediach, po 5 latach przerwy ukazał się ich nowy, 9 w dyskografii album “A Moon Shaped Pool”. Choć słowo “ukazał” należy traktować nieco ostrożnie. Płyta pojawiła się bowiem w sieci. Fizycznie będzie ją można nabyć dopiero w czerwcu. Ale do nietypowych form udostępniania swojej muzyki już nas Radiohead przyzwyczaiło.

 

Nic na tej płycie nie zaskakuje. A jednocześnie jest ona świeża, momentami mocno eksperymentalna – narracja poszczególnych utworów daleka jest od tradycyjnie przyjętej formy zwrotka – refren, a struktura utworów wymaga uwagi. Jest to też płyta bardzo spójna w przekazie. Monolityczna? Niewykluczone. Concept Album? Czemu nie. Mniej elektroniczna, mocno zorkiestrowana, niby prostsza. Sporo tutaj mamy gitar oraz gitar akustycznych – “Desert Island Disk” to w zasadzie piękna amerykańska folkowa ballada, a “Present Tense” to pieśń oparta na latynoskich rytmach. Ale to tylko pozory, bo w warstwie muzycznej i aranżacyjnej pojawia się mnóstwo elementów (żeńska wokaliza w tle, chór, zmodyfikowany dźwięk wiolonczeli, jazzujące pianino, ambientowe plamy itp), które rozsadzają utwory od wewnątrz nadając im niepowtarzalny charakter, czyniąc z nich mini arcydzieła. I trudno wyróżnić, któryś z kawałków – pulsujący techno “Ful Stop”?, ambientowy “Daydreaming”?, “rockowy” “Decks Dark”? A może jednak “The Numbers” z fenomenalnym finałem, czy elektorniczno – symfonicznie odjechane “Tinker Tailor Soldier Sailor Rich Man Poor Man Beggar Man Thief”?

 

 

Płyta pomimo pozornej prostoty, a w zasadzie minimalizmu nie jest łatwa w odbiorze. Wymaga skupienia i zatopienie się w muzyce. Ale bezwględnie urzeka od pierwszego przesłuchania. Nie ma na niej utworów nijakich, słabszych, typowych wypełniaczy. Nie ma też radiowych przebojów, może poza “Burn the Witch” opartym na dynamicznej partii smyczków. Ale po prawdzie pierwszy “singiel” z najnowszej płyty Radiohead jest też kwintesencją całego albumu. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę teledysk, który w pięknej, intensywnie kolorowej, bajkowo – animacyjnej formie opowiada złowrogą historię. Niczym we wczesnych filmy Davida Lyncha (ze szczególnym uwzględnieniem “Blue Velvet”). W finale tej pseudo – bajki bohaterowie nieco ironicznie, choć przecież serdecznie, machają nam na pożegnanie. Kto wie, może jednak na powitanie. I w tym teledysku w końcowym geście jego bohaterów jest przewrotność, wyjątkowość i geniusz tego albumu. Kolejnego doskonałego albumu w dyskografii Radiohead.  


 

“A Moon Shaped Pool”

01 Burn the Witch
02 Daydreaming
03 Decks Dark
04 Desert Island Disk
05 Ful Stop
06 Glass Eyes
07 Identikit
08 The Numbers
09 Present Tense
10 Tinker Tailor Soldier Sailor Rich Man Poor Man Beggar Man Thief
11 True Love Waits

 

Komentarze
Więcej w A Moon Shaped Pool, kultura, muzyka, Olecko
Olecko w Giżycku. Bardzo! Kulturalny Klub Dyskusyjny zaprasza olecczan do Giżycka

Bardzo Kulturalny Klub Dyskusyjny zaprasza wszystkich Miłośników Małych Mazurskich Miasteczek w sobotę 14 maja 2016 roku do Giżycka na olecko...

Zamknij