Czytam, więc jestem
10 czerwca 2016 roku o godz. 10.00 uczniowie w całej Polsce ustanawiali rekord masowego czytania w jednym momencie. Z inicjatywy Małgorzaty Kozłowskiej z Zespołu Szkół Technicznych ta ogólnopolska akcja zorganizowana przez miesięcznik “Biblioteka w szkole” odbyła się także i w Olecku. Na placu spotkała się grupa dzieci i młodzieży ze Społecznej Szkoły Podstawowej, Szkoły Podstawowej nr 3 i Zespołu Szkół Technicznych. Uczniowie przynieśli swoje ulubione książki. Małgorzata Kozłowska, która obecnie poświęca się lekturze książki “Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, nie kryła swojego zaangażowania w to, aby młodzieży stwarzać wszelkie okazje do rozwoju i inspiracji, do zwiększenia świadomego światopoglądu.
Przy okazji tej inicjatywy można poświęcić trochę słów niektórym faktom, temu, iż według badań 63 % Polaków nie czyta książek jak i temu, iż taka akcja masowego czytania ma na celu nie tylko promocję czytelnictwa, ale podkreślenie ważnej roli bibliotek szkolnych. Można, ale w zasadzie wszystkie te fakty są ogólnie znane, ale czy wszystkie aby są całkowicie zgodne z prawdą? Tak, jak nie sposób zaprzeczyć ważności bibliotek szkolnych, tak hasło “Jak nie czytam, jak czytam!” towarzyszące całej czytelniczej akcji to jednocześnie zaprzeczenie dla ogólnie panującego przekonania, iż młodzież nie czyta książek i, że kraj składa się z jedynie konsumpcyjnie nastawionego społeczeństwa złożonego z bezrefleksyjnych ludzi. Według organizatorów akcji rzeczywistość jest taka, iż to starzy nie czytają, zaś młodzi jak najbardziej. Biblioteki szkolne cieszą się wielkim powodzeniem wśród uczniów, a szkoły czytają jak najbardziej. Nie ulega jednak wątpliwości, iż aby ukształtować ludzi, którzy świadomie będą tworzyć świat wokół, to trzeba nauczyć ich tego (lub innym przypominać), iż niezbędnym źródłem ich świadomości i mądrości wciąż pozostają książki. Książki w jakiejkolwiek wersji, bo dylematy, w których ścierają się poglądy o niezaprzeczalnej wartości papierowych książek, ich wyższości nad elektronicznymi, są dziś w zasadzie nieistotne, gdyż osoby, które aktualnie chcą czytać sięgają po różnorodne źródła i właśnie symbolem naszych czasów jest to, iż mamy mnogość źródeł, z których można czerpać wiedzę.
Czy więc potrzebna jest “moda na czytanie”? Czy faktycznie należy przeprowadzić całą kampanię, aby część uczniów zrozumiała, że czytaniem można się chwalić? I jeśli tak, to co z tego wynika dla przyszłości w rozrachunku ogólnym? Wydaje się, że odpowiedź jest oczywista, gdyż akcja powstała ponieważ problem z czytelnictwem jest poważny, ale być może niekoniecznie w kontekście popularyzacji czytelnictwa. Warto zwrócić uwagę na to, iż w dobie masowego ataku informacji i obrazów już nie tylko własne ograniczenia intelektualne człowieka są przeszkodą w czytaniu książek. Często brak czytelnictwa jest po prostu wynikiem zmęczenia mnogością przekazów, więc czytanie jawi się jako dodatkowy nadbagaż informacji. Tak więc, takie akcje zwracają także uwagę na to, iż wybierając czytanie książek wybieramy też świadome przyjmowanie informacji, ich selekcję, odpoczynek od natłoku nachalnych obrazów.
Takie wspólne czytanie na oleckim placu było bardzo pozytywnym wydarzeniem. Wydarzeniu temu towarzyszyły także transparenty: Młody czyta więcej!, Czytamy więcej od was!, Czytanie to świetna zabawa!. Ktoś grał na gitarze, ktoś śpiewał. Na placu zostały rozesłane piknikowe koce, panowała przyjemna i bezstresowa atmosfera. Można było zapoznać się z listą książek, które być może warto przeczytać. Przyniesione książki zostały wzbogacone o zakładki z sentencją: “Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić jak mało się wie.” Nic dodać, nic ująć. Gratulacje dla wszystkich organizatorów akcji.
Ewa Kozłowska
