Andrzej Sobotko. Kino Mazur
Świąteczny tydzień. Mamy nadzieję, że mniej będzie bulwersujących doniesień. Więcaj za to wspomnień i refleksji. Nie może więc zabraknąć tekstów Pana Andrzeja Sobotki. Dziś krótka, ale jakże gęsta historia Kina Mazur. Ale nie tego, które znamy obecnie, ale pierwszego powojennego kina, które znajdowało się w obecnym budynku hotelu i restauracji Coloseum dwaniej zwanym “Czarem Północy”. I z tą ostatnia nazwą związana jest pewna anegdota. W pierwszej połowie lat 80. Piotr Kaczkowski legendarny prezenter radiowej “Trójki” w swoim kultowym, sobotnim popołudniowym programie “Zapraszamy do Trójki” długo zachwycał się kartką pocztową przesłaną na jego adres. Jak sam powiedział pocztówka została przesłana z Olecka. Przedstawiała budynek – “Czar Północy”. Prezenter z lubością i wielokrotnie powtarzał nazwę. Zachwycił się jej brzmieniem – “Czar Północy”, “Czar Północy”, “Czar Północy”. Za każdym razem gdy wypowiadał tę nazwę czuć było w niej jakąś magię.
Andrzej Sobotko: Kino Mazur
Przy wejściu do parku jest dzisiaj, tak jak przed wojną restauracja. Zaraz po wojnie było tam kino. Na płaskiej podłodze wielkiej sali stały krzesła, ławki, a na środku stół , na nim głośno terkocząca aparatura, którą uruchamiał pan „kinopuszczyk”. W połowie filmu była przerwa, na wymianę i przewijanie taśmy, dorośli wychodzili wówczas na papierosa, na piwo do bufetu! Jednym z pierwszych filmów tam wyświetlanych, który zapamiętałem, był amerykański film „Dzieci Kapitana Grandta”. Niebawem salę przebudowano dając podłogę ukośną i kinowe fotele, a filmy były już tylko radzieckie lub polskie -zaangażowane, tylko czarno-białe! .
Od czasu do czasu Polska Kronika Filmowa pokazywała zdjęcia z Olecka. Jurek Gościk – operator filmowy Kroniki był z Olecka i często przemycał tam obrazy ze swego miasta. Kiedyś zamieścił tam zdjęcia naszej koleżanki Anki jako najpiękniejszej piegowatej dziewczyny w Polsce!
Filmowcem z Olecka był też Benek (Bonawentura) Szredel.
W Październiku 1956 w sali kina był wiec mieszkańców na którym uchwalano lokalne postulaty, krytykowano władze miejscowe itd. W prezydium był pan Styczyński, Rymsza (lekarz) i inni. Byłem tam z kolegami – Mirkiem i Wieśkiem. Rewolucyjny zapał i nadzieje zmian szybko wygaszono i w Olecku; zdjęto w szkole portrety Stalina, Biureta i Rokossowskiego, powieszono Gomółki i Cyrankiewicza i wszystko wróciło do siermiężnej normy, chociaż było już trochę pozorów swobody -. wróciło ZHP, nauka religii do szkoły.
Teraz ponownie w tym budynku jest restauracja.
Oprócz kina Mazur, funkcjonowało jeszcze w szkołach kino objazdowe. Raz w miesiącu przyjeżdżał do szkoły samochód z demobilu z aparaturą i filmami o tematyce związanej z programem szkolnym, ale też i z krótkimi filmami fabularnymi. Seanse odbywały się w szatni przy sali gimnastycznej. Aparatura terkotała niemiłosiernie, taśmy były porysowane, dźwięk byle jaki, ale i to było atrakcja.
